× STRONA GŁÓWNA TEAM| WYDARZENIA| KALENDARZ| WYNIKI| GALERIA| GPS| STOWARZYSZENIE O NAS
WYDARZENIE
TARGI BIKE-EXPO KIELCE (25.09.2015)

Raz na jakiś czas w życiu każdego kolarza-amatora przychodzi moment, w którym musi dać upust swoim mniej lub bardziej skrywanym rowerowym namiętnościom. W Polsce najlepszym miejscem do tego są kieleckie targi Bike-Expo, pełne błyszczących zabawek, które są lub dopiero pojawią się na rynku. Na targi wybrałem się w towarzystwie klubowych kolegów - AdamaMarcina Krakowiaka, oraz Bartosza Pilisa z zespołu Mexllera. Ostatni raz na targach byłem 4 lata temu. W ostatnich latach teoretycznie również byłem, ale ponieważ łączyły się one ze startem w maratonie - nie miałem czasu nacieszyć oka.

Przez te kilka lat impreza zmieniła się znacznie. Wtedy przez godzinę czasu zobaczyłem wszystko, co interesujące. Teraz całość wyglądała na większą, lepszą, rowery na bardziej wypieszczone, hostessy na skąpiej ubrane. Powierzchnia, na której rozłożyli się wystawcy była bardzo duża, choć mi osobiście kilku firm brakowało: Canyon, Specialized, SRAM, RockShox. Stoisko Shimano było nad wyraz skromne. Oprócz wielkości targów drugą rzeczą, która rzuciła mi się w oczy względem ostatniego pobytu była wielokulturowość. Wszechobecność Chińczyków (ich skupienie w jednym miejscu przypominało małe China-Town) nie może w obecnych czasach już nikogo zaskakiwać. Na kilku stoiskach bez znajomości angielskiego nic nie można było wskórać.

Całość targów zwiedziłem w towarzystwie Adama. Jeśli go nie znacie - to podpowiem. Adam jest gadżeciażem. Choć jego rower może na to nie wskazuje - lubi wszelakie nowości, w których szybko się zakochuje. Pod tym względem jest jak kobieta w sklepie z drogimi butami. No więc w czym Adam zakochał się tym razem?

1. ROWERY LOOK

Były piękne. Są piękne. Były i są bardzo drogie. Na stoisku Look'a straciliśmy dużo czasu, śliniąc się zarówno do szosowych rowerów serii Aerolight, jak i rowerów górskich. Jedną rzecz ustaliliśmy ... jeśli kiedyś wygramy w totolotka, to sobie kupimy jeden, dwa lub kilka modeli. Kto bogatemu mastersowi zabroni...

2. PRZEŁAJÓWKI STEVENS

Nie od dziś wiadomo, że Adam potrzebuje roweru przełajowego. W tym sezonie przepisy dopuszczają jeszcze udział w wyścigach przełajowych na lekko zmodyfikowanym rowerze górskim, natomiast w przyszłym wymuszają już start na typowym rowerze przełajowym. Tak więc trzeba było rozejrzeć się za takowym. Tutaj akurat bardzo dobrze prezentowała się oferta Stevens'a. Gdyby na tych wszystkich rowerach dało się jeszcze przejechać, choć chwilę przetestować w warunkach użytkowych...

3. PRZEŁAJÓWKA RITCHEY

Stoisko Ritchey'a to dla mnie taki "must-see". W każdym rowerze mam kilka części tej firmy. Ufam im bezgranicznie i jeśli tylko mogę, montuję komponenty Toma Ritchey'a. Są dość konserwatywne i to w nich właśnie lubię. Nie sądziłem więc, że coś mnie tam zaskoczy... a jednak. Na stoisku Ritchey'a stała przełajówka złożona praktycznie z samych komponentów tej firmy, łącznie z wykonaną ze stali chromowo-molibdenowej oldschoolową ramą. Adam od razu się zakochał.

4. KASKI CZASOWE

Adam musiał, po prostu musiał przymierzyć każdy kask czasowy. Także wszystkie nowe, bezotworowe kaski szosowe i MTB wywoływały u niego banana na twarzy, w każdym chciał mieć zrobione zdjęcie. Jestem pewny, że gdyby miał taki kask to zabierałby go nawet na wyścigi MTB.

5. ELEKTRONICZNE KOMPONENTY

Na wielu stanowiskach można było przetestować elektroniczne komponenty, głównie te spod znaku Shimano. Nie jest to może już żadna nowość, ale ich cena powoduje, że większość osób ma możliwość obcowania z nimi od święta, tudzież z okazji targów rowerowych . Adam kocha wszystkie elektroniczne zabawki spod znaku Shimano.

6. WIDELEC ROCK-SHOX RS-1

Jest inny niż wszystkie widelce, przyciąga oko. Nie jest najlżejszy, konkurencyjne firmy nie mają niczego podobnego w ofercie. Czy jest wart swojej ceny? Nie wiem... wiem natomiast, że gdy była tylko okazja Adam musiał się każdym pobawić.

7. NOWY SET PRZEŁAJOWY ACCENT

Może najładniejszy nie jest, najlżejszy również. Za to prawdopodobnie jest najbardziej opłacalnym setem do roweru przełajowego, podobnie jak przełajówka CX-ONE PRO DISC na nim zbudowana. Paweł Wiendlocha już teraz go testuje i bardzo chwali. Adamowi set Accenta bardzo się podobał.


A co mi najbardziej się podobało? Pewnie nikt by nie zgadł... Author Sector 27,5". Może to przez sentyment, w końcu inny Author jest moim podstawowym rowerem treningowym, którego to w 2006 roku wybrałem spośród całej konkurencji. Tak czy siak w nowym Authorze nie musiałbym nic zmieniać, zarówno pod względem wyglądu jak i komponentów. Jest wspaniały.

Paweł Pabich
Powrót...